Dlaczego Polak płaci za leki więcej niż Niemiec?
Czy leki w Polsce są naprawdę tak drogie? Jak to jest, że w innych krajach UE obywatele płacą za leki zdecydowanie mniej niż w Polsce? O co tu chodzi?
Ku zdziwieniu większości ceny leków w Polsce są najniższe w Europie, po prostu NFZ dopłaca do nich bardzo mało i nie mamy systemu dodatkowych ubezpieczeń od dopłat za leki.
Nawet kiedy w obwieszczeniu refundacyjnym – liście leków objętych dopłatą Państwa mamy leki określone jako bezpłatne, w aptece okazuje się, że należy za lek uiścić opłatę.
Dlaczego się tak dzieje? W Polsce leki refundowane zakwalifikowane są do kilku poziomów odpłatności – mamy leki bezpłatne, leki na ryczałt, leki na 30%, 50%.
Minister Zdrowia biorąc pod uwagę cenę leku, jak również chorobę w której lek jest stosowany, liczbę dni jego używania, kwalifikuje dany lek do konkretnej odpłatności.
Leki pogrupowane zostały w grupy limitowe, a dla każdej grupy został wyznaczony lek stanowiący podstawę limitu. Pozostałe leki z cenami ponad limit mimo iż zaliczone zostają do określonej kategorii np. leków bezpłatnych wymagać będą dopłaty. Tak, to wydaje się postawione na głowie!
Zilustrujemy Wam to na przykładzie konkretnych leków refundowanych. Mamy wybrany przypadkowo lek Convulex 150, w kategorii „poziom odpłatności” wskazano, iż jest bezpłatny do limitu, ale dopłata pacjenta wynosi 5,08 PLN, a jego cena detaliczna 18,43 PLN. Dlaczego zatem do bezpłatnego leku należy dopłacić te 5,08 PLN? Ponieważ lek ten jest w grupie limitowej, w której podstawa limitu ustalona na innym leku wynosi 13,35 PLN. I tylko leki o równej z limitem cenie będą lekami bezpłatnymi. Wszystkie inne leki z tej grupy limitowej, które kosztują drożej niż limit – czyli cena 13,35 PLN będą wymagały dopłaty pacjenta w aptece przy realizacji recepty.
Popatrzcie, że lek jest bezpłatny wyłącznie do limitu, a powyżej limitu pacjent musi za niego dopłacić.
Odpłatność 30% czy 50 % nie oznacza zatem, że 30% czy 50% ceny zapłaci za nas NFZ. Te wartości procentowe stanowią procent ceny leku, który stanowi podstawę limitu, czyli znajduje się w tej samej grupie limitowej co lek, który chcemy kupić, a nie ceny konkretnie naszego leku.
Czasem ta dopłata pacjenta w aptece jest tak wysoka, że refundacja leku przez NFZ jest pozorna, niby lek znajduje się w obwieszczeniu refundacyjnym, ale dopłata do niego jest tak znaczna, jakby lek nie był wcale refundowany.
Odpowiadając zatem na pytanie, mamy najniższe ceny leków w Europie, ale NFZ dopłaca niewiele do ich cen, a dodatkowo nie rozwinęły się w Polsce popularne w innych krajach UE ubezpieczenia prywatne pacjentów właśnie od kosztów dopłat pacjenckich.
Zmiany obwieszczenia refundacyjnego są dokonywane co dwa miesiące, co może powodować, że ceny leków lub wysokość dopłaty pacjenta do nich mogą również zmieniać się do dwa miesiące.
Jeśli chcecie zobaczyć ile wynosi dopłata pacjenta do konkretnego leku refundowanego, kliknijcie link: https://www.gov.pl/…/obwieszczenie-ministra-zdrowia-z… , a następnie wybierzcie plik “Załączniki do obwieszczenia”, jest on w pdf lub excelu. W pliku w zakładce A macie wykaz leków dostępnych w aptece. W ostatniej kolumnie – “wysokość dopłaty świadczeniodawcy” możecie zobaczyć ile w aptece będzie kosztował Was ten lek [chyba, że macie jakieś szczególne uprawnienia np. inwalidzi wojenni, osoby 75+, kobiety w ciąży].
I co ważne patrząc na dopłatę pacjenta sprawdźcie koniecznie czy lek jest objęty refundacją we wskazaniu z jakiego korzystacie. Leki objęte są refundacją albo w całym zakresie zarejstrowanych wskazań albo jedynie w konkretnym wskazaniu. Jeśli lek jest refundowany we wskazaniu ból głowy, to nie jest on refundowany np. we wskazaniu ból zęba. Przy realizacji zatem recepty z tym lekiem na ból zęba zapłacimy 100% jego ceny, NFZ nic nam w tym zakresie nie zrefunduje.
I jest to kolejny powód dlaczego nam się wydaje, że leki w Polsce są drogie.